
Odpowiedź Polskiej Izby Odszkodowań na tezy interpelacji poselskiej
W interpelacji nr 3226 z dnia 15 marca 2012r. Poseł Jan Warzecha zwrócił się do Ministra Sprawiedliwości w sprawie działalności firm świadczących usługi w dochodzeniu roszczeń odszkodowawczych.
Polska Izba Odszkodowań zajmując w poruszonych kwestiach odmienne stanowisko, postanowiła skierować na ręce pana Posła Jana Warzechy pisemną odpowiedź. List został również skierowany do Kancelarii Sejmu RP oraz Ministra Sprawiedliwości Jarosława Gowina.
Poniżej prezentujemy tekst wystąpienia Polskiej Izby Odszkodowań oraz w załączeniu tekst interpelacji poselskiej.
Warszawa dn. 23.04.2012r.
Pan
Jan Warzecha
Poseł na Sejm RP
Biuro Poselskie
ul. Kolejowa 28
39-200 Dębica
Dotyczy : Interpelacji poselskiej nr 3226 z dnia 15 marca 2012r. do ministra sprawiedliwości w sprawie działalności firm świadczących usługi w dochodzeniu roszczeń odszkodowawczych.
Z lektury wystąpienia Pana Posła przebija duże zainteresowanie branżą odszkodowawczą a intencją jej autora – jak sądzimy- jest głęboka troska o sytuację osób poszkodowanych i ochronę ich słusznych interesów. Jakiej osobie lub osobom powyższe wystąpienie miało przynieść korzyść i pożytek? Czy jednak przedmiotowe wystąpienie rzetelnie i z korzyścią dla poszkodowanych przedstawia stan faktyczny, postaramy się rozważyć w dalszej części publikacji.
Polska Izba Odszkodowań, stoi na stanowisku, iż wystąpienie powyższe wpisuje się w praktykę jednostronnego opisu rzeczywistości bez uwzględnienia społecznej roli, jaką pełnią podmioty z branży odszkodowawczej. Na taki opis składają się rzekomo : wysokie wynagrodzenia tych podmiotów, niewielkie zaangażowanie w sprawy klientów przy często 100% pewności uzyskania odszkodowania, stosowanie niekorzystnych postanowień umownych ze szkodą dla osób poszkodowanych, ograniczenie klientów w dochodzeniu roszczeń przeciwko kancelariom odszkodowawczym z powodu ich błędu. Ponadto w przedmiotowym wystąpieniu po raz kolejny przywołano przykłady nieetycznej akwizycji podmiotów z branży odszkodowawczej, jak również braku nadzoru nad działalnością branży odszkodowawczej.
Na tak sformułowane tezy należy udzielić odpowiedzi. Wysokość przytoczonych wynagrodzeń podmiotów z branży to już dziś raczej przeszłość. Obecnie średnia oscyluje w niższych rejestrach podanego przedziału. Powołana „często 100% pewność uzyskania odszkodowania” dotyczy sytuacji, jeżeli osoba poszkodowana posiada profesjonalnego pełnomocnika, i jest uzasadniona wypracowanymi metodami w procesie podejmowanych czynności w imieniu klienta bazującymi na wieloletnim doświadczeniu kancelarii odszkodowawczych. Natomiast co do ograniczeń klientów w dochodzeniu przeciwko podmiotom z branży odszkodowawczej swoich praw i nieetycznej akwizycji należy podnieść, iż takie sytuacje mogą mieć miejsce, jednak wówczas adresatami takich wystąpień powinny być odpowiedzenie organy państwa. Zarzut, iż dotyczy to całości branży jest chybiony, gdyż bazuje jedynie na wielokrotnie powielanej i krzywdzącej ocenie bez podania uzasadnienia. Odnosząc się również do nazwanej w wystąpieniu „nieetycznej akwizycji” warto dodać, iż Polska Izba Odszkodowań uznaje, iż informowanie osób poszkodowanych o przysługujących im prawach poszanowaniem ich godności i z zachowaniem zasad etyki, stanowi jeden z najważniejszych aspektów społecznej roli jaką pełnią podmioty z branży odszkodowawczej. Nasz Samorząd Gospodarczy grupujący największą liczbę podmiotów z branży, m.in. uczestnicząc w spotkaniu w Ministerstwie Finansów w Radzie Rozwoju Rynku Finansowego od dwóch lat zabiega o ustawowe regulacje swojego funkcjonowania, co jednak do tej pory nie spotkało się z reakcją organów państwa zdolnych takie przedsięwzięcia legislacyjne przeprowadzić.
Polska Izba Odszkodowań na bieżąco monitoruje i gromadzi informacje potrzebne do wypełniania swej statutowej roli. Poniżej prezentujemy kilka przykładów z bogatego ich zbioru , w których profesjonalnie przygotowany pełnomocnik przyczynił się w znacznej mierze do zmiany położenia prawnego osoby poszkodowanej, której ona sama często nie byłaby w stanie sobie zapewnić.
Pieszej, która na skutek uderzenia drzwiami samochodu, znajdowała się w śpiączce, na niezbędne potrzeby związane z opieką, nie przyznano jakichkolwiek środków uzasadniając, że okoliczności nie pozwalają na przypisanie odpowiedzialności ubezpieczycielowi, pomimo opinii biegłego ruchu drogowego jednoznacznie wskazującej na przebieg zdarzenia i sprawstwo nietrzeźwego kierowcy. Poszkodowana zmarła nie doczekawszy się należnych jej środków, jednak roszczenia uprzednio zostały zabezpieczone.
Pasażerce autobusu, jadącej do lekarza, która doznała urazu ręki w związku z otwieraniem drzwi przyznano świadczenie pomniejszając o 60% jego wartości, gdyż „… w związku z zatłoczeniem w pojeździe spowodowanym okresem przedświątecznym i końca roku szkolnego mogła poczekać na mniej zapełniony autobus..”.
Ubezpieczyciel odmówił zapłaty odszkodowania twierdząc, iż sprawa wpłynęła do niego po upływie terminu przedawnienia. W rzeczywistości sprawa została zgłoszona przez tym terminem, ale ze względu na brak danych pojazdu akta trafiły do Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego, który te dane ustalił i przesłał sprawę według właściwości. Pełnomocnik dowiódł, że do przedawnienia nie doszło a odszkodowanie wypłacono łącznie z odsetkami.
Dwunastoletnia dziewczynka po wypadku drogowym, w którym wraz z koleżanką przechodziła przez przejście dla pieszych została przewieziona na Izbę Przyjęć a następnie przebywała, przez pewien okres w śpiączce na Sali Intensywnej Opieki Medycznej. Stwierdzono poważne obrażenia głowy. Rodzina podjęła działania samodzielnie aby umożliwić swojej córce powrót do zdrowia i wniosła o odszkodowanie. Wypłacono kwotę 20 000 zł pomniejszając o 20% przyczynienia z tytułu nagłego wtargnięcia na jezdnię. Po wielu latach sprawa trafiła do naszej kancelarii, która w wyniku podjętych działań i po dokładnej weryfikacji, ustaliła do tej pory kwotę świadczenia od ubezpieczyciela na prawie 500 000 zł.
Przytoczone przykłady z akt prowadzonych przez jedną z kancelarii zrzeszonych w naszej izbie dowodzą, iż dysponujemy bogatym materiałem porównawczym, na podstawie którego możemy formułować tezę o wzrastającej społecznej roli podmiotów świadczących usługi na rzecz osób poszkodowanych. Z racji powyższego, uważamy, że gromadzona przez Nasze zrzeszenie wiedza, mogłaby być wykorzystana, z zachowaniem ochrony danych osobowych, w pracach parlamentarnych, wyrażamy gotowość współpracy informacyjnej, z korzyścią dla wszystkich osób poszkodowanych w naszym kraju.
Jednak Polska Izba Odszkodowań jako samorząd gospodarczy podmiotów broniących interesów osób poszkodowanych, musi wyrazić stanowczy sprzeciw wobec tak niemiarodajnej oceny postępowania kancelarii, gdyż nie wynika on z wszechstronnej analizy zagadnienia.
Działalność podmiotów z branży odszkodowawczej niewątpliwie odpowiada społecznym potrzebom, osób poszkodowanych. Interpelacja poselska zdaje się rozmijać z tezą powołaną w zdaniu poprzednim w największym zakresie. Osoby poszkodowane tracą już przez sam fakt zetknięcia się z przedstawicielami, którzy przez swoje rzekomo nieetyczne działania starają się te osoby „ nagabywać „ niepokoić” ze szkodą dla ich położenia prawnego. Ponadto osoby te tracą dalej, bo „narzucane „ im są niekorzystne postanowienia umów a na dodatek podmioty „pobierają rażąco wysoką prowizję od uzyskanego odszkodowania”. Jednostronny ogląd sprawy przedstawiony w wystąpieniu poselskim nie uwzględnia jednak okoliczności faktycznych, sytuacji na rynku odszkodowań. Wzrastająca rokrocznie liczba powierzanych spraw po zdarzeniach kancelariom odszkodowawczym przeczy zarysowanej ledwie tezie, gdyż jak wynika z danych Rzecznika Ubezpieczonych, podmioty te obsługują obecnie w zależności od portfela spraw konkretnego Towarzystwa Ubezpieczeń od 50 % do 85 % ogółu spraw. Kancelarie odszkodowawcze zatem wychodząc z założenia udzielania wszechstronnej i profesjonalnej pomocy osobom poszkodowanym, nie pobierają przy przyjęciu spraw żadnych należności, nierzadko udzielając wsparcia finansowego w początkowym okresie po wypadku, spełniając tym samym obowiązek podmiotów odpowiedzialnych za skutki zdarzeń, gdyż te nie wywiązują się z obowiązku należycie.
Podmioty zrzeszone w Polskiej Izbie Odszkodowań zostały zobligowane do przestrzegania rygorystycznych reguł dotyczących etycznego i rzetelnego postępowania wobec osób poszkodowanych lub ich bliskich. Jeżeli zatem - jak twierdzi autor interpelacji -pojawiają się sytuacje naganne a możliwie nawet że i uzasadniające wszczęcie postępowań przez właściwe organy państwa, rolą osoby takie informacje uzyskujące jest społeczny obowiązek zawiadomienia tych organów. Interpelacja o tym nie wspomina. Sądzimy jednak – przez wzgląd na intencje autora wystąpienia – że takie zawiadomienia zostały złożone a właściwe organy państwa w swoich aktach dokonają ich oceny pod względem zgodności takich zachowań z prawem.
Dlatego też uważamy, że generalizująca teza wystąpienia poselskiego , iż kancelarie odszkodowawcze w swej działalności nie kierują się dobrem osób poszkodowanych, jest szkodliwa przede wszystkim dla tych osób, które poprzez niezawinione zachowania znalazły się w traumatycznej sytuacji po wypadkach.
Rzymska paremia Cui bono ? powołana w pierwszym ustępie niniejszego wystąpienia wraca na koniec domagając się rozstrzygnięcia. Polska Izba Odszkodowań, stoi niezmiennie na stanowisku, iż komentowane wystąpienie poselskie nie skłania do wniosku, iż przyniosło pożytek osobom poszkodowanym lub ich bliskim. Osią interpelacji było zatem przekazanie informacji o znacznej mierze szkodliwych praktykach, nieetycznej akwizycji i innych podobnych nieuzasadnionych tezach świadczących o tym, iż kancelarie odszkodowawcze w naszym kraju nie odpowiadają na społeczne potrzeby osób poszkodowanych. Powyżej przedstawiono, w formie repliki, najistotniejsze tezy przemawiające za uznaniem korzyści płynących z posiadania przez poszkodowanego profesjonalnego pełnomocnika. Cui bono? Mamy nadzieje, że współpraca informacyjna w przyszłości pozwoli na jednoznaczną w tej kwestii odpowiedź.
Z wyrazami szacunku
Prezes Polskiej Izby Odszkodowań
Beata Karwacka
Do wiadomości :
1. Kancelaria Sejmu RP
ul. Wiejska 4/6/8
00-902 Warszawa,
2. Pan Jarosław Gowin
Minister Sprawiedliwości
Al. Ujazdowskie 11
00-950 Warszawa
Tekst wystąpienia poselskiego.
Interpelacja z dnia 15 marca 2012r. (nr 3226) do ministra sprawiedliwości w sprawie działalności firm świadczących usługi w dochodzeniu roszczeń odszkodowawczych
Szanowny Panie Ministrze!
Na krajowym rynku bardzo szybko rozwijają się i powstają nowe firmy (często nazywane kancelariami odszkodowawczymi), świadczące usługi w dochodzeniu roszczeń odszkodowawczych, działające w oparciu o system wynagrodzenia w postaci udziału procentowego w uzyskanym odszkodowaniu. Postępowania windykacyjne prowadzone przez te podmioty dotyczą głównie pozyskiwania świadczeń za tzw. szkody osobowe należne poszkodowanym w wypadkach drogowych, korzystającym z ochrony ubezpieczeniowej sprawcy wynikającej z umowy obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych, a także innych umów ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej.
Jak wielokrotnie publikowała ogólnopolska prasa, w szeregu przypadków cierpi na tym słuszny interes poszkodowanego lub bliskich jemu osób korzystających z usług tych kancelarii z następujących powodów:
— pobierania rażąco wysokiej prowizji od uzyskanego odszkodowania, często od 25 do 50%, niejednokrotnie dodatkowo zwiększanych o podatek VAT, przy bardzo niewielkim nakładzie pracy i często przy 100-procentowej pewności uzyskania odszkodowania,
— stosowanie postanowień umownych wyłączających możliwość wypowiedzenia umowy, nakładających na zleceniodawcę wysokich kar w wypadku rezygnacji z wykonywania umowy,
— ograniczania po stronie poszkodowanego klienta możliwości w dochodzeniu naprawienia szkody wyrządzonej błędem w podejmowanych czynnościach przez kancelarię;
— wyjątkowo nieetycznego sposobu akwizycji klientów - poszkodowanych poprzez poszukiwanie kontaktu z nimi lub ich bliskimi w placówkach służby zdrowia udzielających świadczeń medycznych bezpośrednio po wypadkach, na pogotowiu ratunkowym i oddziałach ratownictwa medycznego, w szpitalach i ośrodkach rehabilitacyjnych, jednostkach Policji, straży pożarnej biorących udział w akcji ratowniczej, a nawet prosektoriach, domach pogrzebowych i na cmentarzach; tzw. naganiacze, opłacani przez kancelarie odszkodowawcze starają się przechwycić klienta już przy szpitalnym łóżku, namawiając do podpisania umowy z kancelarią, strasząc, że w innym wypadku przepadną pieniądze; — ograniczania po stronie poszkodowanych i ich bliskich możliwości sankcjonowania nieetycznego postępowania kancelarii odszkodowawczych, wobec braku objęcia ich działalności nadzorem ze strony państwa.
Ogólnopolska prasa informowała, iż z podobne praktyki stosowane były wobec ofiar katastrofy kolejowej pod Szczekocinami.
Wskazany powyżej problem wielokrotnie poruszany był wcześniej przez rzecznika ubezpieczonych, który jeszcze w raporcie z 2009 r. bardzo szeroko opisał funkcjonowanie niektórych kancelarii odszkodowawczych na podstawie zgłoszeń uzyskanych przez poszkodowanych, a ponadto wysunął szereg postulatów prowadzących do wprowadzenia w tym zakresie ścisłego nadzoru ze strony państwa. Rzecznik postulował wówczas rozważenie powierzenie nadzoru nad kancelariami Komisji Nadzoru Finansowego, Ministerstwu Sprawiedliwości lub Ministerstwu Finansów, które weryfikowałyby przygotowanie i rękojmię prowadzenia tego typu działalności, a także dysponowałyby szerokim katalogiem instrumentów władczych i byłyby w stanie na bieżąco przeciwdziałać dostrzeganym nieprawidłowościom.
Mając na uwadze dobro poszkodowanych, należałoby również ograniczyć dowolność tych kancelarii w kształtowaniu wynagrodzeń kancelarii poprzez określenie ich maksymalnych stawek.
Obecnie bowiem obowiązujące przepisy wynikające z ogólnych zasad Kodeksu cywilnego, ustawy o szczególnych warunkach sprzedaży konsumenckiej, czy ustawy o przeciwdziałaniu nieuczciwym praktykom rynkowym, na które powołują się często firmy odszkodowawcze, twierdząc, iż nie ma potrzeby wprowadzania nowych regulacji, są niewystarczające.
Mając na uwadze powyższe uwagi, zwracam się do Pana Ministra z następującym pytaniem: Czy ministerstwo ma zamiar uporządkować ten rynek usług i czy w tym zakresie podjęło już jakieś starania?
Z poważaniem Poseł Jan Warzecha Warszawa, dnia 15 marca 2012 r.